Ekonomiści: kurs euro w piątek stabilny. Uwaga na funta

EUR/PLN w piątek będzie poruszał się wokół poziomu 4,30 – uważają ekonomiści. Uwagę przykuwa także kurs funta.

Po 10.00 kurs euro spada nieznacznie poniżej 4,30 zł. Po wczorajszych słabych danych z amerykańskiego przemysłu, kurs dolara stabilizuje się na poziomie 3,84 zł. Kurs franka szwajcarskiego bez zmian na poziomie 3,83 zł.

„Na rynku krajowym wycena złotego, który wczoraj kolejny raz udowodnił swoją odporność na czynniki zewnętrzne, w relacji do euro pozostanie stabilna tj. skupiona wokół 4,30” – napisali ekonomiści Millennium Banku.

W piątek na rynek napłyną m.in. odczyty: dane NBP o podaży pieniądza M3 rdr za kwiecień oraz zamówienia na dobra trwałego użytku w Stanach Zjednoczonych za kwiecień.

„Oczekujemy nieznacznego przyspieszenia tempa wzrostu podaży pieniądza przy pozytywnym wpływie mocno rosnących depozytów gospodarstw domowych. (…) Wstępne dane o amerykańskich zamówieniach na dobra trwałe za kwiecień mogą pokazać ich wyraźny spadek związany z obniżeniem popytu na samoloty po marcowej katastrofie w Etiopii” – napisali ekonomiści PKO BP.

Stratedzy PKO BP zwracają natomiast uwagę na możliwą dymisję brytyjskiej premier Theresy May. Informacja o spodziewanej decyzji May znalazła się na pierwszych stronach niemal wszystkich piątkowych gazet w Wielkiej Brytanii. Po 10.00 kurs funta kształtuje się na poziomie 4,869 zł.

Rynek długu

„W ciągu ostatnich dwóch dni rentowności polskich obligacji 10-letnich spadły o około 10 pb i naszym zdaniem szansa na powrót powyżej poziomu 2,90 proc. jest w najbliższych dniach ograniczona” – podali stratedzy PKO BP.

W niedzielę odbędą się wybory europarlamentarne.

„Wspomniany przez nas wynik (remis lub prawie-remis) oznaczałby dla nich (inwestorów – PAP) utrzymanie wysokiej temperatury sporu politycznego w kolejnych miesiącach. Uprawdopodobniłby również kolejne rozluźnienie polityki fiskalnej przygotowane przez partię rządzącą” – napisali w porannym raporcie ekonomiści mBanku.

„Skutkiem tego oczekiwane byłyby prawdopodobnie większe emisje obligacji, co standardowo łączy się z osłabieniem dłużnych instrumentów skarbowych. Z prognozowaniem istotności skali reakcji oczywiście należy być powściągliwym” – dodali eksperci mBanku.

Rentowności niemieckich 10-letnich obligacji skarbowych pozostają ujemne.

„Spodziewamy się, że dochodowość będzie poruszać się w przedziale od 0,0 proc. do 0,2 proc. w średnim terminie (…) Krótkoterminowo uważamy, że rentowność zakotwiczy przy dolnym końcu tego przedziału” – napisali analitycy wiedeńskiego Raiffeisen Bank International.

Rentowność amerykańskich 10-letnich obligacji wynosi 2,317 proc., a niemieckich -0,117 proc.

PAP/mz