WIADOMOŚCI FINANSOWE
Kolejny szczyt złota, zarobki w piłce i represja finansowa [Wykresy tygodnia]
[ad_1]
Kończąc kolejny tydzień 2019 roku, spójrzmy na najważniejsze i najciekawsze wykresy ostatnich siedmiu dni.
1. Nasila się represja finansowa
Banki centralne wpadły w popłoch. Inwestorom przypomina to wydarzenia z początku 2008 roku. Na rynku panuje strach przed recesją. Stąd rosnący popyt na bezpieczne aktywa, w tym przede wszystkim złoto i nawet ujemnie oprocentowane obligacje skarbowe.
„Rynek pracownika”, „brakuje rąk do pracy” czy „praca jest, chętnych brak” – takimi frazami już od kilku lat opisuje się polski rynek pracy. Tymczasem prawdziwy (k)raj dla pracowników jest tuż za naszą granicą. I Polacy coraz częściej z niego korzystają.
Po tym, jak kurs bitcoina uzyskał mocne wsparcie na poziomie 9 tys. dolarów, w ciągu tygodnia kurs najpopularniejszej kryptowaluty, określanej też mianem „cyfrowego” złota, zyskał ponad 27%. Czy to oznacza, że bitcoin, podobnie jak złoto czy frank szwajcarski, staje się swego rodzaju „bezpieczną przystanią”, tyle że osadzoną w rynku kryptowalut?
Blisko 77 mld zł – według szacunków grupy doradczej Deloitte – wyniosą w nadchodzącym sezonie przychody klubów należących do pięciu największych lig piłkarskich Europy. To tyle, ile warte są 382 tony złota – rezerwy Portugalii. Prawie połowa tej kwoty będzie pochodziła z praw telewizyjnych. I choć to astronomiczne kwoty, w dużej mierze kluby żyją na kredyt.
W latach 2014-2018 nastąpił niemal ośmiokrotny wzrost wniosków obcokrajowców o zezwolenie na pracę. W 2019 roku w Polsce legalnie mieszka prawie 380 tys. cudzoziemców, a kolejki po kolejne zezwolenia pobytowe rosną w ekspresowym tempie.
W Polsce panuje powszechne przekonanie, że czekający nas spadek liczby ludności będzie stanowił problem dla gospodarki. GUS opublikował raport na temat sytuacji demograficznej Polski w 2018 r., który daje pewien wgląd w kluczowe tendencje i wspiera pesymistów – liczba urodzin spadła, dzietność spadła (mimo 500+), populacja spadła (raport pomija czasową imigrację). A to zdanie mogło u pesymistów wywołać ciarki na plecach: „Wyniki prognozy wskazują, że przez najbliższe około 25 lat liczba ludności Polski zmniejszy się o 2,8 mln”.
DU
[ad_2]
Source link