Connect with us
img

Super News

Ekspert: Waluta oparta na złocie jest optymalnym rozwiązaniem dla Turcji?

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan.

WIADOMOŚCI FINANSOWE

Ekspert: Waluta oparta na złocie jest optymalnym rozwiązaniem dla Turcji?

[ad_1]

System zarządu walutą opartą na złocie jest optymalnym rozwiązaniem dla Turcji – uważa Steve Hanke, szef Troubled Currencies Project w Cato Institute. Dzięki wprowadzeniu takiego rozwiązania Turcja ma szansę na zduszenie inflacji i ustabilizowanie lity. Większość ekonomistów uważa jednak, że zastosowanie currency board w przypadku Turcjo nie jest ani wskazane, ani możliwe.

Kłopoty gospodarki tureckiej sprawiły, że w debacie publicznej zaczęły pojawiać się recepty ekonomistów i analityków, których zastosowanie ma ustabilizować sytuację.

Steve’a Hanke, profesor The Johns Hopkins University, szef Troubled Currencies Project w Cato Institute, cytowany przez amerykańską edycji magazynu Forbes powiedział, że remedium na kłopoty gospodarcze, w tym związane z lirą, byłoby wprowadzenie systemu zarządu walutą – currency board.

„Dzisiaj średnioroczna inflacja w Turcji wynosi 49 proc. (zamiast 19,5 proc. rdr na koniec kwietnia, jak podał turecki urząd statystyczny – przyp. PAP Biznes)” – wyjaśnił Hanke. Jego zdaniem, dla precyzji wyliczeń, stopę inflacji w walucie lokalnej należy korygować o zmianę kursu liry wobec dolara jako waluty rezerwowej w ujęciu parytetu siły nabywczej (PPP).

Tym bardziej, że obecna, dwucyfrowa inflacja, nie jest jednorazowym zjawiskiem. Według Hanke przeciętna stopa inflacji w Turcji w latach 70-tych, 80-tych, 90-tych i w pierwszej dekadzie XXI wieku wyniosła odpowiednio: 22,4 proc., 49,6 proc., 76,7 proc. i 22,3 proc.

„Jest oczywiste, że problemem numer jeden Turcji jest inflacja. (…) Aby to uczynić (zatrzymać jej wzrost – przyp. PAP Biznes) kurs wymiany liry musi zostać ustabilizowany. Najlepszym sposobem na to, jest system zarządu walutą oparty na złocie” – uważa Hanke.

„Dzisiaj Turcja powinna zrobić dokładnie to samo, co uczyniła Bułgaria w 1997 roku (Hanke był wówczas doradcą bułgarskiego premiera Stojanowa – przyp. PAP Biznes). Zarząd walutą ożywi lirę. W rzeczy samej, gdyby złoto było kotwicą dla liry, lira stałaby się klonem złota, które jest stabilną walutą nieemitowaną przez rządy. Dzięki temu inflacja zostałaby zmiażdżona w ciągu 24 godzin, stopy procentowe by spadły i nastał czas stabilności. I może stabilność nie jest wszystkim, ale wszystko jest niczym bez niej” – powiedział Hanke dla magazynu Forbes.

Lira rozpoczęła obecną dekadę na poziomie ok. 1,5 wobec dolara, a obecnie kurs USD/TRY wynosi ok. 5,80. O tym, że systematyczne osłabianie się wartości TRY staje się kłopotliwe, świadczy wypowiedź lidera MHP, partii współrządzącej z AKP z 16 czerwca.

Kliknij w obrazek, aby zobaczyć aktualne notowania.

Devlet Bahçeli, szef MHP, powiedział, że „Turcja potrzebuje nowego i jasnego podejścia do zarządzania kursem walutowym”. “Komentarz Bahçeliego może być sygnałem ostrzegawczym, który świadczy o poważnym rozważaniu przez administrację rządzącą wdrożenia narzędzi, które uniemożliwią swobodny obrót lirą” – powiedział PAP Biznes strateg rynku walutowego EM Rabobanku, Piotr Matys.

Currency board polega na wprowadzeniu wymienialności waluty lokalnej na określoną walutę zagraniczną po sztywnym, niezmienialnym kursie. Wielkość waluty lokalnej w obiegu jest determinowana przez siły rynkowe – przesądza o tym popyt inwestorów na walutę lokalną.

System zarządu walutą lub quasi-zarządu walutą działa obecnie w Argentynie, Bułgarii, Estonii, a także na Litwie i Łotwie. Krytycy rozwiązania wskazują, że w systemie zarządu walutą nie ma możliwości prowadzenia niezależnej polityki pieniężnej, ponieważ bank centralny nie może pełnić swoich tradycyjnych funkcji – może jedynie emitować nowy pieniądz w przypadku wzrostu rezerw walutowych, traci natomiast funkcję pożyczkodawcy ostatniej instancji dla krajowego systemu bankowego, nie ma też wpływu na kształtowanie stóp procentowych.

Zdecydowanym przeciwnikiem pomysłu jest starszy strateg długu skarbowego rynków wschodzących BlueBay Asset Management, Tim Ash. „Kompletne bzdury. W latach 2000-2001 w Turcji obowiązywał system zarządzania kursami walutowymi, który zakończył się kryzysami: bilansu płatniczego, bankowym i zadłużenia” – powiedział Ash PAP Biznes.

Tim Ash dodał, że „głównym problemem Turcji jest wiarygodność polityki pieniężnej”. „Gdyby Turcja miała +pół-przyzwoity+ bank centralny, w pełni niezależny, mogłaby łatwo wydostać się z obecnych problemów” – wyjaśnił ekspert. „Currency board byłby rozwiązaniem ekstremalnym. Według mnie, nie ma potrzeby, żeby sięgać po tak drastyczne narzędzia. Wystarczy skupić się na reformach strukturalnych” – uważa Piotr Matys.

„Wprowadzenie zarządu walutą nie wydaje się pożytecznym rozwiązaniem. Po pierwsze dlatego, że turecka ekonomia w dużej mierze korzystała długoterminowo na słabnącej lirze. Po drugie, reżim currency board wymaga usztywnienia kursu walutowego i nie ma łatwej strategii wyjścia z tego rozwiązania” – powiedział PAP Biznes szef departamentu ekonomii, rynku długu i walutowego Raiffeisen Bank International, Gunter Deuber.

„Po trzecie, system currency board wymaga wysokiego stopnia racjonalności w prowadzeniu polityki gospodarczej (włączając w to akceptację przez polityków ograniczeń, wbudowanych w system zarządu walutą). Obecnie nie widzimy wystarczającego poziomu ekonomicznej racjonalności na szczeblu rządowym” – podsumował Deuber.

„Myślę, że jest to bardzo ciekawy pomysł (…), lecz w obecnej zglobalizowanej gospodarce trudno będzie +nagle+ wdrożyć takie rozwiązanie” – powiedziała PAP Biznes ekonomistka ABN Amro, Nora Neuteboom.

Neuteboom wyjaśniła, że „jeżeli rynek uważa, że kurs wymiany nie odzwierciedla podstaw makroekonomicznych – a pamiętajmy, że podstawy się zmieniają – to nikt nie jest skłonny kupić obligacji bazowych, które sfinansują zarząd walutą. Gdyby Turcja miała stały kurs walutowy, już by zbankrutowała”.

„Cała koncepcja kursu zmiennego polega na tym, że może on wchłonąć nagłe wstrząsy makroekonomiczne, jednocześnie zwiększając eksport. Co więcej, choć inflacja jest ustawicznym problemem w Turcji, kraj ten nie stoi w obliczu hiperinflacji” – dodała ekspertka ABN Amro.

Neuteboom zaznaczyła, że „rozwiązanie zaproponowane przez Steve’a stworzy kolejny problem – problem konkurencyjności. Biorąc pod uwagę fakt, że Turcja jest gospodarką bardzo otwartą, ożywienie gospodarcze powinno wynikać z wyższego eksportu i inwestycji w sektory o wartości dodanej. Przy stałym kursie walutowym takie ożywienie będzie o wiele trudniejsze”.

„Wydaje mi się, że jest to jakby leczyć przeziębienie pacjenta poprzez usunięcie mu nosa, podczas gdy prosty aerozol mógłby pomóc” – podsumowała Nora Neuteboom.

Poza aspektem funkcjonalnym, czy warto wprowadzić system zarządu walutą, istnieje jeszcze aspekt zdolności implementacji, ze względu na możliwości finansowe państwa, w tym w zakresie dostępnych rezerw.

„Turcja ma nie więcej niż około 20 mld USD w złocie, co jest zbyt małą wartością, żeby rozważać wprowadzenie currency board. Rezerwy walutowe netto są również bardzo małe – wynoszą to ok. 28 mld USD. Po skorygowaniu je o swapy walutowe wynoszą ok. 15 mld USD – powiedział PAP Biznes dyrektor i szef strategów EM rynku stopy procentowej i walutowego z londyńskiego TD Securities, Cristian Maggio.

Podobnego zdania jest szef ekonomistów rynków wschodzących z japońskiego banku Nomura, Inan Demir. „Turcja ma po prostu niewystarczające rezerwy, żeby bawić się w takie pomysły” – powiedział PAP Biznes Inan Demir. (PAP Biznes)

maq/ tj/ asa/



[ad_2]

Source link

Continue Reading
You may also like...
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

More in WIADOMOŚCI FINANSOWE

To Top
error: Content is protected !!