WIADOMOŚCI FINANSOWE
Bardzo słabe dane z amerykańkskiego rynku pracy
Krzysztof Kolany
Amerykańska gospodarka w maju utworzyła zaledwie 75 tysięcy nowych miejsc pracy – poinformował Departament Pracy. Był to rezultat znacznie niższy od oczekiwań ekonomistów.
Konsensus ekonomistów zakładał przyrost zatrudnienia o 185 tys. po wzroście o 224 tys. (po rewizji z 263 tys.) odnotowanych w kwietniu.
Tyle że faktyczne oczekiwania na rynku mogły być znacznie niższe po publikacji środowego raportu ADP, który oszacował majowy przyrost zatrudnienia na zaledwie 27 tys. wobec prognozowanych 183 tys.
Kolejny miesiąc z rzędu bardzo słabo prezentowały się statystyki zprzemysłu i górnictwa, gdzie przyrost zatrudnienia praktycznie zamarł. Ostrowyhamował też wzrost w budownictwie. Trzeci miesiąc z rzędu zwalnianopracowników w handlu. Zmalała nawet liczba zatrudnionych w sektorze rządowym.
Rozczarowała także bacznie obserwowana przez rynki finansowe dynamika płac. Średnia stawka godzinowa w USA w maju wyniosła 27,83 USD tylko o 0,1% wyższa niż w kwietniu oraz o 3,1% wyższa niż rok wcześniej. Tymczasem analitycy spodziewali się wzrostu o 0,2% mdm i 3,2% rdr.
Szacowana na podstawie osobnego badania ankietowego stopa bezrobocia U-3 w Stanach Zjednoczonych wyniosła 3,6% utrzymując się na najniższym poziomie od 50 lat. Badanie aktywności zawodowej pokazało wzrost liczby pracujących o 113 tys., wzrost liczby bezrobotnych 64 tys. i minimalny (o 8 tys.) spadek liczby biernych zawodowo Amerykanów.
Początkowa reakcja rynku na słabe „payrollsy” była wręcz podręcznikowa. Dolar osłabił się względem euro – kurs EUR/USD o 14:43 podniósł się do 1,1318 z 1,1269 przed publikacją raportu BLS. W dół poszły za to notowania kontraktów terminowych na S&P500, które wymazały wcześniejsze wzrosty. Niski przyrost zatrudnienia przy słabszej od oczekiwań presji płacowej może przesądzić o obniżce stóp procentowych w Rezerwie Federalnej.