WIADOMOŚCI FINANSOWE
Amerykanie zapewnili wzrosty na chińskich giełdach
[ad_1]
Maciej Kalwasiński
Choć relacje na linii Waszyngton-Pekin są obecnie delikatnie mówiąc nie najlepsze, to Chińczycy właśnie Amerykanom powinni być wdzięczni za powrót wzrostów na giełdach za Murem. Shanghai Composite po półtora miesiąca marazmu w końcu odzyskał poziom 3000 punktów.
Po znakomitym początku roku, gdy Shanghai Composte w 4,5 miesiąca zyskał ponad 30 proc. i był o krok od 3300 punktów, za Murem znów zagościły spadki, które pogłębiło zerwanie rozejmu handlowego przez prezydenta Trumpa. Główny indeks z Szanghaju znów znalazł się poniżej psychologicznego poziomu 3000 punktów, by przez kolejny miesiąc poruszać się w bok w przedziale 2840-2940 punktów.
Za sprawą Amerykanów w końcu udało się z tego kanału wybić. Gołębie nastawienie Fedu oraz rozmowa telefoniczna Trump-Xi wraz z
potwierdzeniem spotkania przywódców USA i Chin podczas G20 w Japonii
dały chińskim indeksom silny wzrostowy impuls. Shanghai Composite zakończył piątkową sesję na poziomie 3002 punktów, zyskując 0,5 proc. W czwartek poszedł w górę o 2,4 proc., a w środę o blisko 1 proc. Od początku roku indeks zyskał przeszło 20 proc.
W ostatni handlowy dzień tygodnia rosły również pozostałe główne chińskie indeksy. Shenzhen Component poszedł w górę o 0,9 proc., a zrzeszający największe spółki z obu parkietów CSI300 – o 0,14 proc. Najmocniej wzrósł technologiczny ChiNext, który zyskał 1,7 proc.
Przy okazji spojrzenia na rynki finansowe za Murem, warto również zwrócić uwagę na juana. Chińska waluta dość znacząco (jak na własne standardy) umocniła się wobec amerykańskiej – jeszcze przed kilkoma godzinami za dolara płaciło się niespełna 6,84 juanów, podczas gdy przed środowym komunikatem Fedu było to ponad 6,90 juanów. Obecnie kurs USD/CNY wynosi blisko 6,87.
Maciej Kalwasiński
[ad_2]
Source link