Connect with us
img

Super News

10 najważniejszych wydarzeń drugiego kwartału 2019 roku

Kuczyński: Co boli polskiego inwestora

WIADOMOŚCI FINANSOWE

10 najważniejszych wydarzeń drugiego kwartału 2019 roku

[ad_1]

To był gorący kwartał na rynkach finansowych. Bankicentralne zapowiedziały wznowienie monetarnej rewolucji, co podbiło notowaniazłota i bitcoina. Sporo działo się także na GPW, gdzie odżyły sektory przezinwestorów spisane już na straty.

1. Fedstracił cierpliwość

Na czerwcowym posiedzeniu władze Rezerwy Federalnej utrzymały główną stopę procentową w przedziale 2,25-2,50 proc., ale zkomunikatu wypadłafraza o „cierpliwości” w ustalaniu ceny pieniądza. Pojawił się też pierwszy„dysydent” optujący za obniżeniem kosztów kredytu. Zresztą zapewne nie jest onjedyny – tzw. fedokropki pokazały, że już blisko połowa członków FOMC gotowajest obniżyć stopę funduszy federalnych jeszcze w tym roku. To jednak możeokazać się za mało, aby usatysfakcjonować lobby finansowe. Rynek terminowywycenia cięcia o 75-100 pb. do końca roku.

Zatem w ciągu 6 miesięcy polityka Feduzmieniła się o 180 stopni. Jeszcze w grudniu Powell i spółka podnieśli stopęfunduszy federalnych o 25 pb. i zapowiedzieli kontynuację redukcji sumybilansowej (QT). Odejście od QT i planów podwyżek nastąpiło jeszcze w pierwszymkwartale. Jesteśmy ledwie trzy miesiące później i już spekulujemy nie czy, alejak mocno i jak szybko Fed zacznie ciąć stopy. Taka wolta wystawi na ciężką próbęi tak już bardzo wątpliwą reputację Rezerwy Federalnej.

2. Draghiobniży stopy na odchodnym?

O ile wolta Fedu zdarza objawy paniki, to już zachowaniewładz Europejskiego Banku Centralnego nosi objawy czystego szaleństwa. EBCszybko wycofał się z planów jakiejkolwiek normalizacji polityki pieniężnej i wydłużyłobietnicę utrzymania niedodatnich stóp procentowych przynajmniej do połowy2020 roku.

O dwa kroki dalej poszedł szef EBC Mario Draghi, któregokadencja kończy się w październiku. Na odchodnym Draghizapowiedział „dodatkowe stymulowanie monetarne” i sprecyzował, że warsenale ma jeszcze obniżki stóp procentowych i program skupu aktywów (QE).Tyle że rynkowe stopy procentowe w strefie euro już są ujemne (Libor 3M EUR wynosi -0,37%), a QE zostało wstrzymane raptem półroku temu. Okazało się więc, że strefa euro nie potrafi wytrzymać nawet sześciumiesięcy bez nowych dawek monetarnej heroiny.

Deklaracje szefa EBC wstrząsnęły rynkiemobligacji, na którym inwestorzy PŁACĄ rządom za przechowanie pieniędzy. Dług owartości nominalnej ok. 13 bilionów dol. jest notowany przy ujemnej rentowności.W przypadku Niemiec dotyczy to już całek krzywej terminowej, z obligacjami30-letnimi włącznie! Nawet francuskie obligacje 10-letnie notowane są z rentownościąniższą od zera.

To przejaw desperacji inwestorów, którzy gotowisą zaakceptować pewną stratę, aby tylko ochronić kapitał przed jeszcze bardziejujemnymi stopami procentowymi w EBC. To piekło dla posiadaczyoszczędności, którzy tracą możliwość względnie bezpiecznego ulokowaniakapitału. Nie tylko inwestorzy indywidualni, ale także fundusze emerytalne czyzakłady ubezpieczeń stają przed fatalnym wyborem zaakceptowania nominalnej (atakże realnej) destrukcji kapitału albo wzięciem na siebie dodatkowego iniechcianego ryzyka na rynku akcji czy nieruchomości.

Zmiana polityki największych banków centralnych zachwiałazaufaniem do współczesnego systemu finansowego. Przecież ujemne stopy i QEmiały być rozwiązaniami awaryjnymi i tymczasowymi. A teraz okazuje się, żenawet mocno spóźniona i ostrożna próba powrotu do monetarnej normalnościzakończyła się niepowodzeniem. Świat finansowej represji zapewne będzie trwałkolejne lata. Inwestorzy wzięli więc sprawy w swoje ręce i w czerwcu rozpoczęłasię ucieczka do złota. Królewskimetal w miesiąc podrożał o ponad 10% i osiągnął najwyższe dolarowe ceny od6 lat.

Co więcej, dolarowe notowania złota wybiły się górą ztrwającej od 3,5 lat konsolidacji, co na gruncie analizy technicznej jestsygnałem rozpoczęcia nowej hossy. I choć w na krótką metę mocno wykupionemurynkowi złota grozi teraz korekta, to w dłuższym terminie perspektywa powrotudo realnie ujemnych (tj. niższych od inflacji) stóp procentowych w StanachZjednoczonych i ewentualne odwrócenie trendu aprecjacji dolara stanowi solidnyfundament dla nowej hossy.

5. Kryptowalutowyrollercoaster

Hossa z całą pewnością powróciła za to na rynki kryptowalut.Bitcoin od początku 2019 roku zdążył podrożeć z 4 000 dol. do niemal 14 000 dol., by później w ciągu kilkunastu godzin spaść do ok. 11 500 dol.. Torynek bardzo trudny do analizy i w zasadzie można tylko snuć przypuszczenia, costało za tegorocznym bitcoinowym rajdem.

Niektórzy mówią, że jedną z przyczyn była zmiana polityki wbankach centralnych i szukanie alternatywnej drogi ucieczki z reżymu ujemnychstóp procentowych. Inni mówią, że to efekt gigantycznego short squeeze, do jakiego doprowadził napływ dużego kapitałuspekulującego za pomocą kontraktów terminowych. Jeszcze inni tropów szukają wFacebooku, który w czerwcu oficjalnieprzedstawił swoją kryptowalutę. Libra ma zadebiutować w 2020 roku. I choć wzasadzie nie będzie ona kryptowalutą (rozumianą jako zdecentralizowanai otwarta sieć oparta o łańcuch bloków), to zapowiedź wejścia Facebooka na tenrynek może spowodować, że o kryptowalutach dowiedzą się niemal wszyscy. Aprzynajmniej niemal wszyscy z pokolenia tzw. millenialsów.

6. Idea Bank wyzerował kapitały

Czegoś takiego na polskiej giełdzie jeszcze nie było. Jedenz notowanych na GPW banków poniósł tak duże straty, że niemal wyzerowałkapitały własne. Chodzi o Idea Bank, który 2018rok podsumował 1,9 mld złotych straty netto i redukcją kapitału o 89%. KNF wyznaczyłakuratora, ale nie odważyła się na wprowadzenie zarządu komisarycznego. Sytuacjabanku jest fatalna i wciąż nie widać inwestora, który wyłożyłby pieniądzena dokapitalizowanie Idea Banku.

– W przypadku Idea Banku dalej czekamy na ostatecznewykrystalizowanie się sytuacji z potencjalnym inwestorem. Zakładamy, że bank matakże plan B przewidujący zmniejszenie sumy bilansowej – mówił w połowieczerwca przewodniczący KN Jacek Jastrzębski.

Od tego czasu minęły już dwa tygodnie iinwestora wciąż nie ma. W stan realizacji wszedł za to chyba plan B – zarządIdei postanowił zwolnić połowę załogi i rozpoczęcie restrukturyzacji,której „celem jest szybka odbudowa rentowności i współczynnikówkapitałowych”. Bank ma ograniczyć działalność i ciąć koszty.

Zgoła odmienne nastroje panowały wśród inwestorów preferującychbardziej tradycyjną branżę. Ceny węgla, które jeszcze w październikuprzekraczały 100 dol. za tonę, w czerwcu spadły do zaledwie 53 USD/t,osiągając najniższy poziom od trzech lat. Efekty tańszego węgla na własnymportfelu odczuli choćby akcjonariusze giełdowej Bogdanki, której akcjeprzeceniono z 55 zł do 35 zł.

Gwałtowny wzrost cen uprawnień do emisjiCO2, relatywnie niskie ceny gazu ziemnego oraz wysokie stany zapasów węglaenergetycznego połączone z niskimi wolumenami obrotów głównie na rynkubieżącym – to, według Instytutu Staszica, główne przyczyny spadkumiędzynarodowych cen węgla energetycznego.

Wżargonie inwestorów istnieje określenie „odbicie zdechłego kota”przypisane mocno zwyżkującemu walorowi, który wcześniej został bardzo mocnoprzeceniony. To określenie jak ulał pasuje do państwowych spółek energetycznychnotowanych na warszawskim parkiecie. Tyle tylko, że ze względu na swą masę iwiek bazy produkcyjnej jest to raczej mamut aniżeli kot. Nasz giełdowy mamut – czyliWIG-Energia – przez ostatni miesiąc wzrósł o prawie 6%, po drodze wyznaczająchistoryczne dno. Dodajmy, że stopa zwrotu za ostatnie 12 miesięcy z tej „stabilnej”i „bezpiecznej” branży wynosi -5,3%.

Skąd nagły przypływ optymizmu wśród inwestorówzaangażowanych w energetykę? Swoją rolę ogrywały zapewne ekstremalnie niskiewyceny państwowych „energetycznych czempionów” (np. c/wk dla PGE wynosizaledwie 0,38). Ale katalizatorem mogło być uwolnieniecen energii dla przemysłu wchodzące w życie od 1 lipca. Za pozytywnąinformację dla branży można uznać także zablokowanie m.in. przez Polskę zapisuo dojściu UE do neutralności klimatycznej do 2050 roku.

9. Renesanstelekomów

Drugą branżą, która w czerwcu przeżyła swój giełdowyrenesans, była nieco już zapomniana telekomunikacja. Po wielu chudych latach iwyniszczającej zyski wojny cenowej polskiefirmy telekomunikacyjne zapowiedziały podwyżkę cenników. W połowie majaceny usług podniósł Orange, w czerwcu Play, a właściciel Cyfrowego Polsatu(kontrolującego Plusa) zapowiedziałpodwyżki na jesień.

Klienci zapewne nie będą zachwyceni, ale inwestorzy nie mająpowodów do narzekań. Indeks WIG-Telekomunikacja przez ostatni miesiąc urósł o26%, od początku roku zyskując ponad 40%. Akcje Play w samym czerwcu dałyzarobić ponad 28%, Orange Polska przeszło 35%, a Cyfrowy Polsat prawie 22%.Nieźle jak na tak defensywną branżę.

10. Incydentyw cieśninie Ormuz

Początek lata przyniósł nie tylko falę upałów w Europie, aleteż podgrzał atmosferę w cieśninie Ormuz – strategicznym przesmyku, przez któryprzepływa prawie 20% światowych dostaw ropy naftowej. W maju i czerwcu wpobliżu cieśniny Ormuz doszło do ataków na sześć tankowców. Stany Zjednoczoneobwiniły o nie Iran, choć nie przedstawiły jednoznacznych dowodów. Z kolei Iranzestrzelił amerykańskiego drona szpiegowskiego, co postawiło nas na krawędzi kolejnejwojny na Bliskim Wschodzie. Podobno prezydentTrump w ostatniej chwili wstrzymał decyzję o ataku na Iran.

Tym niemniej sytuacjana Bliskim Wschodzie pozostaje bardzo napięta. Wciąż wisi nad nami groźbawstrzymania nawet kilkunastu procent globalnej podaży ropy, co oznaczałobypowtórkę z szoków naftowych znanych z lat 70. Ropa po 200 dol. za baryłkę skutkowałaby skokowym wzrostem cen paliw i prawdopodobnie teżglobalną recesją.

Krzysztof Kolany

Source link

Continue Reading
You may also like...
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

More in WIADOMOŚCI FINANSOWE

To Top
error: Content is protected !!