WIADOMOŚCI FINANSOWE
Płace znów przyspieszyły. Zatrudnienie wciąż rośnie
[ad_1]
Krzysztof Kolany
Kwietniowe statystyki z rynku pracy potwierdziły wstępne
opinie ekonomistów, że marcowe spowolnienie wzrostu płac było tylko „wypadkiem
przy pracy”. Nieco słabiej zaprezentowały się za to dane o zatrudnieniu.
Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w
marcu sięgnęło 5 186,12 złotych i tym samym było o 7,1% wyższe niż przed
rokiem – poinformował Główny Urząd Statystyczny. To wynik wyraźnie wyższy od
oczekiwań. Ekonomiści spodziewali się, że dynamika płac przyspieszy do 6,6% wobec
5,7% odnotowanych w marcu. Marcowy
rezultat był sporą niespodzianką, ponieważ rynkowy konsensus zakładał
utrzymanie tempa wzrostu wynagrodzeń powyżej 7% rocznie.
Od blisko dwóch lat nominalny wzrost wynagrodzeń w dużych przedsiębiorstwach
utrzymuje się powyżej 6% rdr. W rezultacie tzw. średnia krajowa w grudniu po
raz pierwszy przekroczyła poziom 5 000 złotych brutto (czyli przed
odjęciem „składek” na ZUS i zaliczki na podatek dochodowy). Natomiast
tegoroczny kwiecień był pierwszym miesiącem niebędącym grudniem lub marcem (gdy
sezonowe wypłaty premii podbijają średnią płacę), w którym przeciętne
wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw przekroczyło pozom 5 000 złotych.
Warto jednak wziąć poprawkę na rosnące koszty życia. W
kwietniu GUS
odnotował rzadko spotykane przyspieszenie inflacji cenowej – wskaźnik CPI
był aż o 2,2% wyższy niż przed rokiem. Oznacza to, że nawet w warunkach silnego
nominalnego wzrostu płac, realne zarobki pracowników rosną nieco wolniej niż w
poprzednich miesiącach. Realnie – czyli po uwzględnieniu wzrostu cen dóbr
konsumpcyjnych – wynagrodzenia zwiększyły się o 4,84%. A więc nieco mocniej niż
w marcu (3,92%), ale wyraźnie wolniej niż styczniu i lutym, gdy realny wzrost
płac przekraczał 6%.
Natomiast liczba zatrudnionych w kwietniu zmniejszyła się o 1,2
tys., osiągając poziom 6392,4 tysięcy. To o 2,9% więcej niż przed rokiem. To
rezultat słabszy od oczekiwań – rynkowy konsensus zakładał utrzymanie rocznej
dynamiki zatrudnienia na poziomie 3%.
Należy przy tym pamiętać, że dane podawane co miesiąc przez
GUS dotyczą przedsiębiorstw (bez sektora finansowego), w których liczba
pracujących przekracza 9 osób. Nie obejmują zatem ani najmniejszych firm, ani
sektora publicznego. Statystyka ta dotyczy ok. 1/3 pracujących w polskiej
gospodarce. Pamiętajmy też, że mówimy tu o średnim wynagrodzeniu. Zatem
jego wzrost nie musi oznaczać (i zwykle nie oznacza), że wszyscy pracownicy
otrzymali podwyżki.
Lepiej opisujący realia polskiego rynku pracy raport o
medianie wynagrodzeń GUS publikuje tylko co 2 lata. Najnowsze dane zostały upublicznione pod koniec listopada 2017
i dotyczyły stanu na październik 2016 roku. Z tego opracowania wynika, że
połowa zatrudnionych pracowników otrzymywała do 3510,67 zł brutto, czyli około
2512 zł netto (tzn. „na rękę”).
