Mocna przecena funta. Johnson zbroi się przed brexitem

Adam Torchała

Poniedziałek przynosi mocną przecenę funta wobec zarówno głównych światowych walut, jak i polskiego złotego. Kurs GBP negatywnie reaguje najprawdopodobniej na rosnące obawy o brexit bez umowy. 

Aż 1,2 proc. traci w poniedziałek funt względem dolara. Jeszcze mocniej (1,3 proc.) brytyjska waluta traci względem euro. Także i polski złoty umacnia się względem funta, kurs GBP/PLN idzie w dół o 0,7 proc. i spadł tym samym poniżej poziomu 4,71 zł.

Osłabienie funta to najprawdopodobniej pochodna rosnących obaw o brexit bez umowy. Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Dominic Raab w wywiadzie dla BBC poinformował, że Johnson zdecydował o „turboprzyspieszeniu” przygotowań do wyjścia z UE bez umowy na wypadek braku kompromisu ws. brexitu. Kierujący pracami roboczej jednostki ds. brexitu bez umowy Michale Gove (wcześniej minister środowiska w rządzie Theresy May) powiedział w niedzielę, że „brexit bez umowy jest teraz bardzo realną perspektywą i musimy się upewnić, że jesteśmy na nią gotowi”.

– Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson planuje największą od II wojny światowej kampanię informacyjną rządu, która ma przygotować Brytyjczyków na ewentualne zakłócenia towarzyszące wyjściu kraju z UE bez porozumienia – podał w poniedziałek „Daily Telegraph”. Minister finansów Sajid Javid zamierza przeznaczyć dodatkowy miliard funtów na przygotowania do brexitu bez umowy. Kampania informacyjna ma pochłonąć ponad 100 mln funtów.

Johnson też chce umowy

Już w poniedziałek Johnson przekonywał zaś, że kwestia umowy dotyczącej wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej utknęła w martwym punkcie, jednak dostrzega on pole do zawarcia nowego porozumienia. – To, co chcemy osiągnąć, to partnerstwo w zakresie wszystkich rzeczy, które są dla nas ważne, czyli np. współpracy obronnej, bezpieczeństwa, wywiadu, kultury, współpracy naukowej. U podstaw tego powinna leżeć umowa o wolnym handlu, która pozwala nam odzyskać kontrolę nad naszymi taryfami i regulacjami oraz pozwalałaby nam na podejście do niektórych rzeczy „po swojemu” – tłumaczył cytowany przez Reutersa Johnson.

Warto dodać, że powyższe słowa padły podczas wizyty w Szkocji. Johnson odniósł się także do kwestii ewentualnego ponowienia referendum dotyczącego niepodległości północnej części Wielkiej Brytanii. – To była jedna szansa na pokolenie – stwierdził, odnosząc się do wyników referendum niepodległościowego z 2014. – Niesprawiedliwym byłoby łamać obietnicę i powtarzać referendum szkockie bądź breksitowe – dodawał.

AT

Źródło: