WIADOMOŚCI FINANSOWE
Fed walczy z rynkiem. Czy komuś zabrakło pieniędzy?
Nowojorski Fed po raz pierwszy od dekady zdecydował się
przeprowadzić tak duże operacje repo, w ramach których bank centralny pompuje
gotówkę do systemu finansowego. Zdaniem niektórych komentatorów w ten sposób lobby
bankowe usiłuje wymusić wznowienie QE.
Wczoraj
(17.09) nowojorski oddział Rezerwy Federalnej ogłosił, że we wtorek i w
środę przeprowadzi operacje warunkowego zakupu papierów wartościowych (ang.
repurchase transaction), zwanych w branży operacjami repo. To standardowy typ
operacji otwartego rynku, w ramach których bank centralny zwiększa ilość
gotówki (tzw. zwiększenie płynności) w sektorze bankowym. Jest to swoista
pożyczka udzielona pod zastaw papierów wartościowych – zwykle obligacji
skarbowych lub hipotecznych.
Była to pierwsza od dekady tak znacząca operacja repo w
Nowym Jorku. Jej limit został ustalony na 75 mld dolarów. Banki zgłosiły się po
53,15 mld dolarów, pożyczając po średniej stopie procentowej w wysokości 2,48%
w przypadku papierów skarbowych i 2,8% w przypadku obligacji hipotecznych.
Druga taka operacja zaplanowana jest na dziś (18.09) na 14:30 czasu polskiego
(8:30 lokalnego).
Komuś zabrakło pieniędzy?
Zwykle tego typu „techniczne” operacje bankowe zaprzątają
uwagę wąskiemu gronu bankierów i urzędników w bankach centralnych. Ale tym razem jest inaczej. Po pierwsze, wszyscy mają
jeszcze w pamięci, że nasilenie operacji repo było jednym z przejawów kryzysu
finansowego rozpoczętego w 2007 roku. Po drugie, Fed nie przeprowadzał takich
operacji od 2008 roku. I po trzecie, sama potrzeba ich przeprowadzenia
wskazuje, że komuś zaczyna brakować płynności.
Operacje repo są odpowiedzią na napięcia, jakie od kilku dni
były widoczne na rynku międzybankowym. Na amerykańskim rynku repo dało się
zauważyć bardzo nietypowe skoki notowań – rynkowa
stopa procentowa w niektórych transakcjach sięgała nawet 10 proc.! To sugeruje,
że ktoś desperacko potrzebował gotówki, a reszta uczestników rynku nie bardzo
kwapiła się, aby mu ją pożyczyć. To sytuacja żywcem wzięta z 2008 roku, gdy
rynek międzybankowy praktycznie zamarł.
Nie, to nie jest wykres z NewConnect. Coś „nie pykło” na zwykle bardzo płynnym dolarowym rynku repo. Więcej na ten temat wkrótce na https://t.co/CY9R1GaOe7 pic.twitter.com/wVQjvqxVYG
— Krzysztof Kolany (@kkolany) September 18, 2019
Aukcja repo zostanie przeprowadzona „w celu utrzymania stopy
funduszy federalnych w ustalonym celu 2,00-2,25%” – czytamy w lakonicznym
komunikacje nowojorskiego Fedu. To kluczowe zdanie. Oznacza to mniej więcej
tyle, że bank centralny USA boi się utraty kontroli nad ceną pieniądza na rynku
międzybankowym. Boi się buntu banków, który mógłby podważyć monopol Rezerwy
Federalnej na ustalanie stopy procentowej. Dlatego Fed postanowił bezpośrednio
zainterweniować na rynku.
Banki żądają wznowienia QE?
Sprawa ma też drugie dno. Jeśli jakiemuś dużemu bankowi
zaczęło brakować dolarowej gotówki, to istnieje poważne ryzyko wystąpienia
rynkowego krachu. Stanie się tak, jeśli ten „ktoś” nagle zacznie wyprzedawać
posiadane papiery wartościowe i nie oglądając się na „głębokość” rynku
doprowadzi do potężnej przeceny np. akcji czy obligacji. Dopiero wtedy sprawa
trafi na nagłówki mediów.
Analitycy snują różne przypuszczenia na temat przyczyn
nagłego niedoboru gotówki. Tropy wiodą do tzw. nadmiernych rezerw, jakie banki
komercyjne utrzymują w Rezerwie Federalnej. Te rezerwy są wytworem QE – to quasi
pieniądze „wydrukowane” przez Fed w latach 2008-14. Ale od wielu miesięcy to
źródełko płynności szybko wysycha. Pięć lat temu banki siedziały na stercie
niemal 2,7 bln „uśpionych” dolarów zaparkowanych w Rezerwie Federalnej. Ale na
koniec sierpnia pula ta stopniała do „zaledwie” 1,39 bln USD i są najniższe o
2011 roku.
Operacje repo stanowią pierwszą linię obrony banku
centralnego przed samorzutnymi, rynkowymi podwyżkami stóp procentowych. Jeśli
ona zawiedzie, Rezerwa Federalna zostanie niejako zmuszona do wznowienia „ilościowego
poluzowania” polityki pieniężnej (QE). W ramach QE bank centralny po prostu
skupuje od banków papiery wartościowe, płacąc za nie wykreowanym z powietrza pieniądzem,
technicznie zwanym „rezerwami bankowymi” (czyli saldem rachunku banku
komercyjnego w banku centralnym).
Sprawa jest tym bardziej delikatna, że operacje repo zostały
zaordynowane podczas regularnego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego
Rynku (FOMC), czyli kolegialnego ciała sterującego systemem Rezerwy
Federalnej. Rynek oczekuje, że w środę wieczorem FOMC ogłosi drugą obniżkę stóp
procentowych, tnąc stopę funduszy federalnych o 25 pb do 1,75-2,00%. Taka
decyzja w otoczeniu trwającego kryzysu płynnościowego (ang. credit squeeze) z pewnością nabierze
szczególnego znaczenia. Pytanie o sytuację na rynku międzybankowym zapewne
padnie też podczas konferencji prasowej z udziałem Jerome’a Powella.
Krzysztof Kolany
Źródło:








![Wystrzał inflacji, PKB na sterydach i historyczny rekord WIG-u [Wykresy tygodnia]](https://super-news.info/pl/wp-content/uploads/sites/6/2021/09/Wystrzal-inflacji-PKB-na-sterydach-i-historyczny-rekord-WIG-u-Wykresy-100x100.jpg)